21:19 / 24.10.2005 link komentarz (4) | wieczorne bieganie powoli wpisuje sie w tygodniowa rutyne mojego zycia.
dzis kolejne kilometry w nogach.
chciałoby się żeby postepy były zauważalne na przerośnietym nieco brzuchu. nic z tego.
i chyba efekty nie nadejda.
ale czuje sie coraz lepiej. kondycja coraz lepsza.
humor...
potencja...
hyyhhyyhhy...
|