Ojj ciezki tydzien, duzo pracy, wczoraj jeszcze caly dzien szkolenia BHP. Dzis czeka mnie wizyta dostawcy i pewnie zajme sie czyszczeniem syfow PPAPowych z R'heimu. Poza tym nic ciekawego sie raczej nie wydarzylo. Zimo coraz to bardziej, dobrze, ze wymienilem w poniedzialek opony w aucie z letnich na zimowe.
Na chwile chyba jak bumerang znowu wrocil temat zakupu domu. Musze przekonac mama, ze za taka kasa jaka my dysponujemy to na 100% zadnego domu w Gliwicach nie kupimy. W Gliwicach ceny mieszkan sa chyba najdrozsze na Slasku, na obrzezach Gliwic 10-20 km od centrum juz jest taniej i mozna naprawde znalezc ciekawa oferte w rozsadnej cenie na nasza kieszen. Problem polega tylko na tym, ze dla mamy te 10-20 km to jest za duzo...
Szykuje sie eksploracja Strazy Pozarnej w Gliwicach, mam nadzieje, ze jutro uda sie cos ustalic i zalatwic legalne wejscie :)
|