green street hooligans, kozawka, tylko zostaje lekki amerykanski posmak, w sumie football factory bylo prawdziwsze dla gry. dzis trzeba powkuwac na jutrzejsze kolosy dwa, zeby nie zachwiac passy samych piątali, tzn i tak sie zachwieje bo rano wyniki z hiszpanskiego, rozgladam sie za szklana wata.
|