19:39 / 06.12.2005 link komentarz (1) | Ranki
bywaja najlepsze, chociaz zimno jak jasna cholera i
trzese sie przez te kilka sekund pomiedzy wyjsciem z lozka a dopadnieciem wlochatego feece szlafroka. Potem
grzejnik w salunie, lazienka, para i goraca woda i dalej jakos juz leci.
Piekne czyste slonce, ogrzewanie w samochodzie sprawia,
ze na 15 minut zapadam sie w jakas medytacje i umysl
mi gdzies sie wloczy...
Cale szczescie, ze jakas jego czesc zwraca uwage na to, co na drodze i zwykle dojezdzam gdzie musze (czyli do pracy).
Plecy bola ciut mniej, przynajmniej moge egzystowac
w pozycji wyprostowanej jak kij od szczotki. Najchetniej lezalabym caly dzien na czyns twardym, ale nie ma tak dobrze.
Ostatni skrypt wisi i klapie na mnie morda - wczoraj
rzutem na tasme tylko polowe zrobilam, dzis pojde dupe zawracac kuledze niech mi powie reszte...
Poszlabym sie i napila, ale obowiazki najpierw.
T. dostal jadowitego maila o tresci:
"cos ci zmiana mojego postrzegania odnosnie slownosci twojej kiepsko idzie".
Ciekawe, czy cos odpowie. Jesli nie, to ch. mu w d. i zeglujemy dalej.
as sie nie odzywa i tez mu ch. w d.
To zadzwiajace, jak samopoczucie fizyczne rzutuje na dusze. Zaprawde mieli racje Rzymianie twierdzac, ze
"w zdrowym ciele zdrowy duch" .... |