Swieta swieta i zaraz bedzie po swietach. Ciagle tylko sie objadam jakims przysmakami.
W piatek wczesniej wyszedlem z pracy, przyszla Magda, zobaczylismy film, a potem udalismy sie na nocne zakupy do Tesco. W Tesco po polnocy ludzi niezbyt wielu ale za to syf straszny.
Sobota uplynela dosc spokojnie, na wigili jak zwykle same przysmaki w tym tez moj ulubiony barszcz z uszkami :)
Wczorajszy dzien tez uplynal na obzarstwie :) najpier w domu, a potem na kolacji u Magdy :D
Net szwankuje jak to zwykle jest podczas wolnych dni, poza tym boli buzia, ojj boli, ehhhhh...
|