Co ja to mialem napisac? :) Aha no tak, ze mamy juz nowy rok i ze przez ostatni miesiac wiele sie dzialo. Sylwestra spedzilem w Zakopanym, bylo super, byla dobra ekipa, byla dobra zabawa i takiego sylwestra bylo mi trzeba. W zasadzie to od maja 2005 to byl moj pierwszy taki dluzszy wypoczynek. Troche ciezko bylo wrocic do pracy, zwlaszcza w pierwszym tygodniu mialem przewalone bo musialem jezdzic do pracy autobusem, poniewaz w Gliwicach spadlo tyle sniegu, ze nie dalo sie wyjechac z garazu :)
Nowy rok przyniosl w pracy nowe perspektywy, nowe wyzwania. Od 1 stycznia zatrudnia mnie korporacja, co wiaze sie z wieksza pensja i awansem na wyzszy poziom. Doszedl do zrealizowania projekt dla SAAB o numerze 407, pod ktorym ukrywa sie w zasadzie Model year 07 SAABa 9-3. jest troche pracy, wiec sie nie nudze. Czasami zdazaja sie tez dziwne piatki takie jak wczoraj :)
Ostatnie weekendy spedzam aktywnie, albo jakis wypad na zakupy albo jakies male wypady z Tolukiem, generalnie wszystko jest fajnie tylko mam juz dosc tej zimy i bardzo bym chcial by juz byla wiosna.
Magda ma sesje wiec bedzie ciezko przez najblizsze 2-3 tygodnie, no ale coz, sesja rzecz konieczna...
Ostatnio zastanawiam sie z czym sie spotykam? Z brakiem zainteresowania, z pogarda, z niechecia, empatia? Napewno spotykam sie z realnoscia prawie kazdego dnia ale co zrobic, takie zycie...
Mmmm.... Martini baby?
|