lirykp // odwiedzony 446675 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
15:38 / 07.03.2006
link
komentarz (1)
Zaliczyłem wczoraj pobyt u Kari i przy okazji spotkałem u niej Xesa.(Nie widzieliśmy się od audycji, czyli około 8 miesięcy)...Spotkania z Tą dwójką przyjaciół zawsze wprowadzają mnie w super świetny humor i napełniają optymizmem, bynajmniej nie jest to krótkotrwały hurra optymizm,tylko raczej ten z gatunku długotrwałych. Muszę częściej widywać się z Xesem, bo naprawdę brakuje mi momentami ziomka. Zawsze ciekawie mi się z nim rozmawia, bo poniekąd ludzie inteligentni zawsze znajdą wspólny język ze sobą. Nie pogadaliśmy za bardzo na tematy hip hopowe, bo Kari by nas wyrzuciła natychmiast z domu.(śmiech)
Mam ci Xes trochę do powiedzenia i musimy się jakoś ustawić na wypad do pubu. Bez przeszkadzajek.
Potem Kari rozmawiała ze mną i do dyskusji włączyła się jeszcze pani Krystyna. Poruszyłem tak jakoś dosyć przypadkowo gadkę na temat mojego seminarium i jakoś powiedziałem Kari co i jak jest, aż zaczęliśmy dosyć długo nad tym rozważać. A miałem zamiar rozwinąc jakiś przyjemniejszy temat. Zarzucono mi brak 100 %walki o coś, co według mnie była poza mną i moimi możliwościami.
+
Nasunęła mi się "an idea", żeby pojechać kiedyś do Wawy i jeszcze raz pobalangować z Kari, Karolem.
Dobry pomysł, nie jest zły!
A tymczasem wracam do literatury, a potem szybka wyjściówka na pocztę po słownik etymologiczny języka angielskiego.