mother // odwiedzony 62192 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (203 sztuk)
19:40 / 12.03.2006
link
komentarz (4)
Juz od dawna zabieram sie za napisanie czegos
nowego na tym nlogu, ale jak to ciagle ostatnio
bywa brakuje mi czasu na wszystko. Sama nie wiem
czemu tak sie dzieje, bo kiedy tylko zdaze
uporac sie z jedna rzecza czeka juz na mnie
pietrzaca sie ilosc obowiazkow "do zalatwienia
na wczoraj". Moze dzieki temu ciagle cos
sie w moim zyciu dzieje, moze to wlasnie
dlatego zaczynam czuc, ze wbilam na odpowienie
tory i ze nie tak szybko wysiade z tego pociagu.


A co takiego sie stalo? Hmmm... sama nie wiem od
czego zaczac a jesli juz zaczac to czy w ogole
warto? Pewne jest to, ze zycie mnie nie oszczedza.
Po raz kolejny bede zmieniac adres zamieszkania
w Karkowie. Dlaczego? No to dosc przykra sytuacja,
ale w skrocie mowiac moim wspollokatorom zaczelo
odwalac. A moze dopiero teraz rzeczywiscie
zaczelam to zauwazac? Sytuacje z ostatnich
kilku dnii byly na ostrzu noza, a ja czuje ze
etap mieszkania z tymi ludzmi w tamtym konkretnym
miejscu powinien sie juz skonczyc. Moze gdzies juz
za dwa tygodnie bede sie urzadzac na nowo.
Sama siebie podziwiam, ze pomimo akcji jakie mnie
spotkaly w tym moim miescie marzen dalej w nim trwam.
To chyba ta upartosc, ktorej nie moge sie pozbyc...
a moze i nie chce?


Tak czy owak widze nowe pozytywy jakie na mnie czekaja.
Bedzie ciezko, ale caly czas jest i jakos sie nie
poddaje. Chociaz klamstwem by bylo stwierdzenie,
ze nie mialam chwil zwatpienia i ze czasem
nie plakalam w poduszke jak juz nikogo nie bylo
i nikt nie widzial...

Jednak cos juz zyskalam. Pierwszy semestr zamkniety.
Tzn. ostatni wpis do indeksu powinnam miec w piatek
i jesli kolega nie zawiodl to we wtorek zloze indeks
w dziekanacie. Poznalam cala mase nowych ludzi.
Jednych naprawde niesamowitych innych nieco mniej.
W koncu ksztaltuje siebie, swoj swiatopoglad i tworze
jakies podwaliny tego co bedzie w przyszlosci.
Ucze sie pokory i wytrwalosci i mimo iz przy moim
temperamencie nie jest to latwe to widze postepy.
Czasem ktos lub cos sprawia, ze musze zrobic krok
w tyl, ale jednak chwile potem wykonuje dwa do przodu.
Przede mna cholernie ciezki tydzien. Czuje,
ze nie bedzie latwo, ale wiem ze tylko w sytuacjach
typu extreme czlowiek jest w stanie najwiecej sie
nauczyc.

Jakby nie bylo dupa zawsze bedzie z tylu!





**********************************************************************************************************