10:17 / 26.03.2006 link komentarz (2) | Wczoraj oglądnąłem sobie "Patriotę" z Melem Gibsonem na TVP1. Film był bardzo dobry,ale brakuje mi dużo do Bravehearta, który mnie zelektryzował do potęgi i na końcu wzruszył. W Patriocie wszystko zakończyło się pomyślnie. Film obfitował w świetne sceny walki, które nierzadko dawały upust przelewowi krwi. Bardzo polecam jego oglądnięcie. Warto poświęcić te 2.5 godziny na ujrzenie walki o niepodległośc Ameryki w latach 1776-1783. Potem zacząlem oglądać Cast away'a-(Poza światem), z Tomem Hanksem. Dałem radę oglądnąć tylko 1.5 godziny. Resztę oglądnę dzisiaj.
Czekam na książki o Włoszech i Irlandii z cyklu Podróże Marzeń, które ukazywały się wraz z gazetą wyborczą.
|