lee // odwiedzony 463917 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (821 sztuk)
14:53 / 28.03.2006
link
komentarz (5)
Sposób oswajania

Kiedy byłem jednym z nich mogłem pozwolić sobie na żarty. Całkiem ostre kpiny wydawały się na miejscu. Całkiem bezpośrednie wycieczki uchodziły. Wszystko uzasadniała konwencja trzymania fasonu „pomimo” i „na przekór”, nadrzędność ignorowania śmiertelnego zagrożenia, poczucie połączonego losu we wspólnym nieszczęściu. Kiedy jednak uświadomiłem sobie, że przestałem być jednym z nich, słowa utknęły w gardle. Nagle i nieodwołalnie coś pękło. Zapragnąłem uciekać. Uciec, od pęczniejącego uczucia wstydu, od ciężaru cudzego nieszczęścia. Jak najdalej stąd.
Już nie miałem prawa oswajać wyroków losu drwiną.