lirykp // odwiedzony 446835 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
21:31 / 07.04.2006
link
komentarz (2)
Piątek.
Wróciłem z Rzeszowa. Był to niesamowicie udany wyjazd. Zrealizowałem wszystkie swoje plany odnośnie tej wycieczki do stolicy Podkarpacia.Spotkałem wszystkich znajomych, z którymi chciałem się spotkać.
Zaczęło się fajnie. dostałem w Hotelu Rzeszów torebki firmowe Oxford Press wraz z podręcznikiem i ćwiczeniami Connections. Spotkałem Rybę, Bąśkę i Wojtka i parę innych znajomych. Kupiłem po przecenie Słownik angielsko-angielski Oxfordu, (ten ostatni ma już 6 lat i się zdeaktualizował lekko) oraz Thesaurus.
Pogadałem z chłopakami z Bajana.
Spotkałem się wieczorkiem z moją ukochaną koleżanką Anią w Jameson Pubie. Było fajnie. Dużo ludzi i przy okazji koncert live bandu Skubiego. Buzie się nam nie zamykały i mieliśmy sobie wiele do powiedzenia. Pogadałem też z solenizantem Skubim, którego 10 chłopow ostro podrzucało do góry. Jednak dobrze myślałem, że ta czarująca brunetka musi być dziewczyną najlepszego rapera południowo-wschodniej Polski. Musieliśmy wcześniej zakończyć melanżyk.
Potem udałem się do Tupka gdzie czekała na mnie stara gwardia studencka. Pogadałem z Grzelim, Agą o planach na przyszłość i innych tam rzeczach. Zaprosili mnie na juwenalia.
Potem wypad pod Palmę i nocleg zaliczyłem w objęciach pewnej damy.... Resztę doznań pozostawiam waszej imaginacji...
Był to jeden z tych bardzo fajnych dni w moim życiu.