lee // odwiedzony 463951 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (821 sztuk)
11:16 / 11.05.2006
link
komentarz (5)
Jest taka zapomniana już dziś rzymska zasada: "cogitationes poenam nemo patitur" która znaczy po polsku "za myśli się nie karze"

Załóżmy, że piszę intymny pamiętnik, w którym szczerze wyznaję co myślę o niektórych skurwysynach plugawiących ten świat samym swoim istnieniem. Załóżmy, że jestem nowoczesny i robię to na kompku. Załóżmy, że jakiś hacker włamie się do mojego kompka i skopiuje osobisty pamiętnik z zapisem najintymniejszych myśli a następnie opublikuje go w internecie, zacierając przy tym sprytnie ślady prowadzące do niego.
Załóżmy, że któryś ze sk**synów opisanych w pamiętniczku jest mściwą rządową szyszką, która postanowi ukarać mnie za obrazę autorytetu urzędnika państwowego.
Czy jest na sali ktoś kto będzie gotów zaangażować się czynnie na rzecz mojej obrony. Pisać petycje, manifestować przed sejmem, śledzić przebieg procesu karnego?
Oczywiście że nie ma :)
Może jakbym był pedałem to bym znalazł jakichś obrońców, ale ponieważ jestem normalny nie mam na co liczyć.