Klaniam sie codziennie rano materii, ktorej ubywa. Bede ojcem perel w mglawicach oddalonych o swist odrzucanych rakiet stabilizujacych. O chwile... - po ktorej mowie "powiedzie sie!" Tam krzyk jest nie do uslyszenia, to jedna z podpowiedzi. Chce czegos wiecej niz wykraczania poza horyzont. Skrzydla orla III Rzeszy nikomu nie pozwola sie wzniesc ponad niebo i ziemie, co najwyzej do loza Uranosa i Gai. Wszystko, co ulatuje nie ma prawa bytu tutaj, w trzech wymiarach i czasie. Co sie dzieje z glosem na orbicie Jowisza. Co sie dzieje z moja dlonia, gdy przenika przez Jej szyje. |