22:41 / 16.05.2006 link komentarz (4) | Chyba jestem pracoholiczką... No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że zawsze muszę jeszcze coś zrobić, doszlifować, lepiej opracować... I już nawet prawie w ogóle nie ma mnie w sieci (to już chyba najlepszy tego dowód), bo 3500 rzeczy jest jeszcze do załatwienia... Po co mam wychodzić za mąż, skoro i tak nigdy nie ma mnie w domu, a kiedy już do niego dotrę, to i tak nie mam ani siły, ani ochoty na cokolwiek... Kicha... |