10:30 / 19.05.2006 link komentarz (0) | poranek - rozpoczęty niezwykle konstruktywnie...;)
odwołanie spotkania, ustalenie terminów do końca przyszłego miesiąca, zapowiedzenie się na termin w którym nie wiem czy dam rade dojechać, ale.... co tam, nieważne;) jeszcze wszystko doklepać i można żyć... aż do śmierci klinicznej spowodowanej palpitacją serca
a dziś...;) zapowiada się interesujący dzień...:) |