21:06 / 26.05.2006 link komentarz (6) | Rzucilam sie w wir pracy, staram sie nie przesadzac ale ostatnio zdarzylo mi sie 16 godzin na dobe, nie czulam zmeczenia bo kocham ta robote i mam tyle zajec, ze niewiadomo kiedy czas leci.
Rzucilam sie swego czasu w alkohol. Niby nie pilam duzo, ale Bacardi byl moim dobrym przyjacielem przez pewnien czas, jednak zaprzestalam dzialalnosci:)
Nie rzucam sie w meskie ramiona bo samej mi dobrze i nie narzekam.
W Polsce bylam 3 miesiace temu ale w zwiazku z tym, ze i rodzice i znajomi ujadaja, ze tesknia to wlasnie zamowilam bilet na czwartek, polece sobie na tydzien i zobacze na wlasne oczy co sie tam wyprawia:)
Tak wlasnie widzicie pracuje, na necie siedze i sie obijam, jak na bumelanta przystalo:) |