11:59 / 27.05.2006 link komentarz (0) | Wczoraj było joł mencziu.
Pofreestylowałem po angielsku i polsku z Mańkiem. Beatboxem zajął się Buczos. Ogólnie czuję progress.
Jest lepiej... Na wakacjach będzie rozpierdol!!!!
Czekajcie!
Po tym wszystkim zawitałem w Papilonie. Ale wypiłem parę piw i gadałem z jakąś laską, która była pusta. Olałem gówniarę. Nie gadam z pustymi bębnami.
Jedyny pozytyw tego mego pobytu w Papilonie, to to , że poznałem piłkarzy ręcznych naszej Stali.
|