13:11 / 17.06.2006 link komentarz (2) | kandydatura wcale już nie jest taka pewna, ale... to zobaczymy w przyszłym tygodniu - istny sajgon, cóż zrobić, taki to już studencki los...;)
troche się posypało rzeczy... brak czasu na cokolwiek... się ogarne i do roboty...
a jutro - choć kwadrns muszę znaleźć, ale cichosza;) to tajemnica;)
mam nadzieje, że hen daleko wszystko się jakoś ułoży...
znów się uzależniłam? a miałam nauczyć się żyć...
ale to chyba dobrze...;)
kiedyś ktoś mnie odrzucił... niedawno ja jego... to chyba było brutalne... teraz się boje odezwać... choć wiem, że teraz jest prościej niż będzie za jakiś czas, a zrobić to będę musiała... to moze jutro, pod koniec tygodnia albo... za miesiac?:/
ale w tej chwili najważniejsza jest nauka, zdrowie i szczęście, które jest tu i teraz (no może troche dalej niż tu... ;) )
miesiąc pod znakiem prince of charming... :)
w życiu bym nie pomyślała... ;) |