23:56 / 11.07.2006 link komentarz (0) | Dzisiaj wraz z koleżanką udałem się na basen. Byłem tam aż 8. 5 godziny (ok. 39 C w cieniu)i delektowałem się silnym światłem słonecznym.Jestem cały brązowy, a po przyjedźie z Hiszpani będę dosłownie murzynkiem Bambo. Fajnie mi się rozmawiało z Justyną. Nasza dyskusja się kleiła i była bardzo konstruktywna.
Pograłem w siatkówkę plażową, pokapałem się.
Ogólnie było trochę znajomków i fajnych "kos", z któymi przetańczyłbym całą noc.
Po basenówce, powrót do domu. Jednak spotkałem Buczosa, Bodzia i wyruszyliśmy na skatepark, gdzie o dziwo zebrało się wiele ziomków. Chłopaki sobie tańczyli, a ja wtapiałem sięswoim zblantowanym uchem w dźwięki lecące z głośnika.
Powrót do domu, zanim ucieknie wenna twórcza.
|