No i juz po kolokwium, nareszcie weekend sie zaczal. Coz za tydzien wyjazd na SAP do Wisly. Mam nadzieje, ze ONA tez pojedzie, bo bez niej byloby smutno i jakos dretwo.
Dzis pogralem sobie w kalamburki. Uwielbiam ta gre, mozna w to grac i grac. Jutro, a juz wlasciwie dzis jeszcze zrobie kilka dizajnow, a i moze wieczorem jakis wypad na miasto, bo nie bede siedzial w domu przeciez.
Wspolczuje Kasiu z powodu zlamanej reki, domyslalm sie jak bardzo boli. Wspolczuje raz jeszcze.
|