Dzis byl spoko dzien na polibudzie najpierw wynudzilem sie na Makroekonomii, ale dowiedzialem, sie, ze zaliczylem ostatnie kolokwium na + co mnie bardzo ucieszylo, bo 99 % grupy z pierwszego niezapowiedzianego kolokwium mialo - i ja tez, a teraz jestem na czysto, na zero. Pozniej mialem 2 godzinki czasu na nauczenie sie na kolokwium z Chemi ktore nawet mi poszlo i jestem zadowolony. Na samym koncu byla laborka z Maszynoznastwa i tez poszla o.k. bo nie pusze pisac zaliczenia z dzisiejszej czesci. Czyli na kolokwium pisze tylko maszyny numeryczne ktore sa dla mnie banalne i . Z tym moze byc problem ale jak narazie jestem dobrej mysli. Najgorzej bylo wracac do domku, bo padal deszczyk, co za bezsens w polowie grudnia deszcz zamiast sniegu.
Nie chce mi sie dzis isc na trening i chyba w domu sobie zostane bo mam wiele pracy.
|