Mam powazny problem, a raczej moze dylemat oralny. Rozmawialem dzis o tym z Tysia na ten temat. Nie wiem jak sie mam zachowac, rozum mowi jedno, a serce drugie. Mam nadzieje, ze postapilem dobrze, zobaczymy co z tego bedzie.
Pewna osoba napisala mi:
"jak juz skoncze rozmawiac to o tym ze bym jeszcze chciala i moglabym tak przez cala noc ...
bo milo sie z Toba rozmawia"
A mi sie rowniez milo rozmawia.
Cos mi to jakby przypomina, hmmmm.... tylko co to moze byc ? Hmmm....... moze jakis tam IX/2000 ? :-,0)
Dzis jeszcze sie musze wziac za nauke do jutrzejszego kolokwium, cos mi sie wydaje, ze nie tylko mi cos chodzi po glowce. Co niekotrzy tez maja problemy ze skupieniem sie bo ich mysli gdzies tam po jakims dziwnym kablu biegaja :,0)
|