Wstalem o 13.30. Obudzil mnie listonosz. Jak zwykle jakies przesylki poselskie. A i przyszlo zawiadoienie, ze muszesz isc na poczte i odebrac paczke pocztowa na poczcie.
Hmmm nadane w Legnicy. Czyzby to moja kochana Tysia cos przeslala ? Dzis moze pojde to odebrac.
Znowu jestem glodny. Sniadania nie jem bo sie nie oplaca, czekam na obiadek. Dzis barszczyk z jajkiem i kurczaczek, pycha. Mniammmmmm.....
|