Wstaje sobe z lokza dzis, jak widac skoro swit bo o 9.00 patrze za okno, a tam super slonczeko swieci i w ogole. Pokrzatalem sie po domu myslami bedac przy NIEJ. Zjadlem salatke, wypilem herbatke i zmykam zalatwiac wpisy na politechnice. Wszyscy w domu jeszcze twarda spia, nawet piesek, o mamie nawet nie wposminam :,0)
Jejq chyba sie musze zbierac bo sie spoznie, a nie lubie jak ktos na mnie czeka, ani na kogos tez zbytnio nie lubie czekac. Uwazam, ze jezeli ktos sie spoznia to jest to wyrazem nieposzanowqnia osoby, z ktora sie umowilismy i ktora czeka na nas. Ehhh ide lepiej bo jak sie spoznie to bedzie to chamskie...
A jeszce tak 9,5 :,0),0),0),0)
|