Fajne to ale ja nie chce byc ani wieprzem, ani lwem, chce byc nadal soba !
Rozmawialem dzis z mama, nawet spoko sie gadalo, fajnie tak sobie czasem pogadac, poznalem jej zdanie na nurtujaca mnie i wazna kwestie.
Mama powiedziala, ze sa ludzie, ktorzy stale szukaja u kogos rady, wsparica, zawsze chca by mowic im wporst co maja robic, by nimi kierowac. Widza tylko to co chca zobaczyc, na reszte swiata trzeba im na sile otworzyc oczy. Ludzie nie sa zaklamani, lecz sami nie wiedza, czego chca, a to sie bierze z braku doroslosci odpowiedzialnosci i zrozumienia wlasnych uczuc. Takie osoby, postepuje pod wplywem tego co widzialy, slyszaly, zaobserowoaly, sa pomieszaniem wszystkiego, to co robia, kloci sie z ich wewnetrznym ego. No coz. Nie wiem juz sam...
I ponoc zadna kobieta nigdy nie jest w 100 % szczera. Ale to zdanie mamy. musze je przemyslec.
|