Juz jestem w domku. Jak wiekszosc pewnie zauwazyla, ostatnimi czasy trudno mnie zlapac w domu miedzy godzina 18.30 a 23.30. Wszystko dlatego, ze ten czas wole poswiecic na spotkanie z moja Myszka.
Dzisiejszy wieczor zaliczam do bardzo udanych. Hmmm ile to mozna poznac nowych rzeczy hmmm...nowe horyzonty. To lubie. A poza tym, kazda nowosc jest interesujaca.
Znowu jestem strasznie glodny. Zjadlem 2 kotlety sojowe i nic !
|