16:23 / 19.10.2006 link komentarz (2) | Jestes! tym razem nie pozwole, abys mnie pokonal swoja idealna pieknoscia...i co z tego, ze tak bardzo Cie kiedys kochalam?
tak bardo chcialam sie wtedy do ciebie przytulic i uslyszec, ze ja zostawisz, ze fakt, iz dziele z nia imie nie znaczy, ze musze dzielic sie toba...
i co? wrociles do niej, bo ja zawsze bylam, bede i 'nie motyl jestem, nie odlece'...hm...nie wiem, czy ktos kiedykotwiek bardziej mnie zranil zwyklym porownaniem...
dzis wrescie wyzwolilam sie z tej wyidealizowanej milosci do ciebie,ktorego tak an prawde nie znam.
potrafie nawet byc twoim przyjacielem, ale nie mysl, ze nie bawia mnei twoije przemilczenia...
'jak sie czujesz?
zamezna:) i wymeczona Meksykiem
jak bylo?...o Meksyk pytam oczywiscie...'
taki jeden wielki banal, a ja tak wiele czasu mu poswiecilam!!! |