Hmm sa dni, ze otoczenie mnie strasznie doluje. Nie wiem czy sobie na to zasluguje, poprostu mowie to co mysle, mam dosc inne podejscie do swiata niz inni w okol, moze to przez to. Wiem natomiast, ze co za duzo to nawet swinia nie chce. Tak wlasnie jest z aNIA mam juz dosc. Ja i aNIA to chyba charaktery, ktore na wazjem absolutnie do siebie nie pasuja. Na poczatku nie bylo to widoczne, wszystko wyszlo z czasem, i dobrze, ze stalo sie tak jak sie stalo. Chyba kilka rzeczy bylo dosc powazna pomylka. Nie wiem sam, nie zaluje w koncu moze dotarlo do mnie kilka waznych rzeczy, na ktore nie zwracalem uwagi wczesniej, teraz juz napewno zawsze bede widzial te pewne cechy i postaram sie ich od razu doszukiwac by nie bylo pozniej problemow. A co do aNI pisalem jej wiele razy by sie zastanowila nad soba, moze to dziwne, nie powienienm tak pisac, moze ona akurat taka jest, i tyle...
Teraz powinienem chyba bardzo goraco podziekowac kilku osoba, napewno Tysi, Ani M., Poolcheri, cos mi tez pisala Ania G.. Dziekuje Wam wszystkim, nie bede sie rozwodzil nad tym czy zrobilem dobrze wtedy czy nie. Moze nawet powinienem Was serdecznie tutaj publicznie przeprosic, ....
Wiem, ze teraz jestem szczesliwy, bo nareszcie poznalem wspaniala, madra, wyrozumiala, urocza, inteligenta, piekna i kochana osobe jaka jest Anna. Nikt sie teraz az tak bardzo nie liczy jak Anna.
|