Bllleeee nie lubie poniedzialkow, ale ten nareszcie sie skonczyl. I fajnie bo tym samym juz prawie polowa zajec na polibudzie jest za mna :,0)
Jakos ostatnio szukam nowej drogi na polibude, ta ktora zawsze chodze jakos mi sie znudzila.
Znowu mi brakuje Anny dziwnie sie przez to czuje, no ale coz, niestety nic na to nie poradze :( szkoda.
Bycie outsiderem to czasem dobra sprawa. Mam takie dni jak dzis, ze otoczenie ludzi w ktorym sie znajduje bezposrednio mnie jakos totalnie dobija. Szukam wtedy ucieczki, ktora bylaby odskocznia od rzeczywistosci, ktora mnie otacza. Taka odskocznia moglaby byc Anna. Czasem mam chwile gdy bardzo brakuje mi jej. Jej bliskosci, jej zapachu, jej milosci. Mieszkamy w jednym miescie, blisko siebie, 15 minut spacerkiem, a czasem az tak duzo nas dzieli. Dziwne to jest. Nie chce tak :( Niestety w najblizszym czasie nikle nadzieje na zmiany :(
Hmmmmm kasa za czytanie nloga.... hmmm okaze sie, moj qmpel dostal czek, wiec co mi szkodzi.
|