Luzacki strasznie dzien. ale mam dosc duzo rzeczy zapanowanych, ktore wypadaloby w koncu zrealizowac. Mam nadzieje, ze mi sie uda. Dziwny mam cos nastroj, czegos szukam ale nie wiem czego. Teskni mi sie za Anna. No ale coz :( Ogolnie jakos sie trzymam, troche kitowo bo zobacze ja dopiero w piatek pewnie i jestem z tego powodu bardzo smutny.
wczoraj na socjologii mowilismy o relacjach spolecznych, troche myslalem dzis o tym w wonych chwiach. niby o.k. Pani, ktora prowadzi wyklad stwierdzila, ze sa u nas w grupach na studiach dosc silne wiezi. Nie wiem, moze i tak jest ale nie w moim przypadku. Raczej trzymam sie z boku, denerwuje mnie zachowanie co niektorych osob, dlatego nie zwracam im na to uwagi tylko sie izoluje. Zreszta to czesto wykorzystuje. Dosc dobry sposob moim zdaniem, nie krzywdzacy, jedynie jak komus przeszkadza, ze sie izlouje, to juz niech cos zrobi z wlasnej strony, ja zawsze otwarty jestem na rozmowe i wszelkie propozycje.
Ostatnimi czasy zauwazylem, ze w moim otoczeniu, takze tutaj na nlogu, jest kilkanascie osob, ktore maja powazne problemy. nie wiem dlaczego, ale to taka karuzela. Jak ja mam problemy to im jest dobrze, jak im jest zle to mi jest dobrze i tak w kolko. Ale ja na czyjsc smutek i cierpienie nigdy nie jestem obojetny, tak wiec...
Znowu jestem glodny :(
|