Spotkanie z Anna... nie robimy wprawdzi nic specjanego, wloczymy sie ulicami miasta, i tu i tam, ale jest super, uwielbiam z Nia byc, czuc jej bliskosc, jej zapach, czuc ze jest obok.
Dzis zaskoczony bylem co moga wymyslic studenci Polibudy. Grilowanie przed akademikiem ? Czemu nie ! :,0)
Mam ochote na cos dobrego. Kupilem chleb tostowy, ponoc ser zolty jest w domu. Ponoc !
Ryzu nie ma, a miale ochote zjesc. Ehhhhh co za Hotel.
Koles jest boski ! :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
|