Co za dzien, za okenm strasznie duszno bylo, az sie wkoncu rozpadalo wiec rano profilaktycznie wzialem parasol. Dzis na polibudzie dzien minal jako tako.
Moje Kochanie skonczylo dzis maturke, wiec jestem bardzo dumny.
Z ostatnie wykladu sie urwalem. Ogolnie dzien pozytywny, bo wiele czasu spedzilem z Anna.
Jedna tylko calkiem kitowa rzecz, ze w sobote mam kolokwium z fizyki, wiec z wypadu do Wisly nici. A szkoda, bo sie sie nastawialem, ze pojedziemy. No coz w czerwcu chyba nie bedzie okazji do wyjazdu, wiec bedzie trzeba poczekac az do wakacji, no w koncu az tak wiele dni do wakacji nie pozostalo, zaledwie miesiac.
Hmmm dzis bylo fajne niebo, lubie takie, lekko zasnute chmurami, ktore szybko sie przemieszczaja, a do tego wieje taki fajny wiaterek, ahhh ale fajnie. Czesto taka pogoda jest w Wisle w czasie wakacji...
Ludzie sa dziwni, czasem nawet bardzo. Zaskakuja mnie czasem.
|