Dziwny dzis dzien. Sam nie wiem czemu. Zrobielm wczoraj dizajn strony, nawet spoko, podoba mi sie, dzis jeszcze nad nim musze popracowac nieco, ale mam nadzieje, ze sie bedzie podobal.
W piatek jade do Wisly z Anna. Ciesze sie na ten wyjazd bardzo. No ale... jest jednak cos co mnie smuci. Jest bardzo prawdopodobne, ze spotkam sie w Wisle z Kasia znowu powroce nie mile wspomnienia, przypomni mi sie zal, smutek, rozpacz, oczywiscie teraz to juz przeszlosc, bo liczy sie tylko Anna ale nie wiem jak zareaguje. Nie wiem co sie odezwie we mnie gdzies w srodku. Nie martwie sie juz o siebie, wiele przeszedlem wiec juz tak bardzo nie bede tego przezywal, najgorsze jest to, ze obawiam sie o Anne. Wiem, ze Ona bardzo nie lubi jak ja sie smuce, tez wtedy z jej pieknej buzi znika usmiech, ktory tak bardzo lubie.
Nie wiem juz sam co myslec. Zobaczymy co bedzie w Wisle.
Moze sie spotkam z Scorpiona i moze takze z Zordakiem.
Zycie caly czas zaskakuje, na okraglo 24/7 mam dosc.
Ciekawe...
Szukam, znajduje, pytam, nie uzyskuje odpowiedzi, szukam dalej, znajduje, zyskuje odpowiedz, pytam, nie uzyskuje odpowiedzi, milczenie.
Czy mileczenie jest sposobem ? Nie wiem, jest ale chyba nie w tym przypadku.
Pytam dalej ...
Dziwny jest ten swiat.
|