Dzis jakos dziwnie sie czulem jak tylko wstalem juz wydawalo mi sie, ze jestem zmeczony, mimo iz pospalem sobie z 8 godzinek. Poszedlem do Anny na obiad, a pozniej z Anna i jej rodzicami pojechalem do Tesco, zrobilismy zakupy i wrocilismy na kolacje.
I jak tylko wracalem do domu oczywiscie zaczelo padac :( Dobrze, ze wzialem parasol od Anny to przynajmniej nie zmoklo mi sie tak bardzo.
Teraz prowadze audycje w Radiu Net i zapowiada sie mila noc. A jutro czwartek 26 lipca i imieniny Anny.
|