Dziwny dzis dzien przez ten pogrzeb Dziadka jakas melancholia i dziwny nastroj mnie ogarnal, ale juz jest pomalu wszystko o.k. wzielem sie za zarabianie kasy, tak wiec polepszyl mi sie troche humor. Teraz siedze sobie u Anny zjadlem juz mega ostra pizze z chilli. Pizza oczywiscie made by tata Anny i mozna by ja nazwac 220 V.
Lacze w domu dziala roznie, jak wychodzilem dzialalo super, a prawda taka, ze zwalilem dzis wtyczke od BNCka i szczerze mowiac nie ma prawa dzialac, ale jakos dziala, o prosze jaki ja zdolny jestem.
Z Anna zaczynamy pic Malibu ciekawe po ilu glebszych Anna wpadnie pod stol ?
|