2006.11.17 21:46:18 |
link | komentarz (3) |
- A niech mnie wszyscy... - przegryzl zebami zdanie, i rzucil zagotowanymi w dloni koscmi na stolik pokryty krateremi gaszonych papierosow. Upiorne swiatlo neonowki paralizowalo korytarz, lapczywie obejmujac szyje wszystkich oprocz Flana, ktorego maskowata twarz przebijala sie ponad czarny kolnierz. 8... - Gdzie sa ci wszyscy? hmm...? bo wlasnie zaczyna sie uczta. Prawda Flanny? - zaskomlal jeden z goryli, jak gdyby nadchodzacy cyklon satysfakcji mial go zgniesc. Lewym ramieniem skinal na pieniadze. - Szesc i pol tysiaca. Bedziesz prosil bym je od Ciebie zabral do diabla. - Nie wierze w diabla.- odpowiedzial beztrosko goryl. ... Flan zabierajac PDA odepchnal sie od stolu: - Ale on wierzy w ciebie. |