jogurt mandarynkowy. uwielbiam.
---
tydzień temu bodajże mama próbowała mnie ¶ci±gn±ć z łóżka o 8, bo ¶liczny wschód słońca. ja na to eee, ¶pię. jak dobrze pamiętam, wstałam wtedy po 10 i dopiero wtedy mogłam się pozachwycać... boskie (?), piekielnie niesamowite.
to nic, że krzywo. mamie się wybacza!
|