19:43 / 05.01.2007 link komentarz (2) | mysl o smierci wyskakuje na mnie znikad i choc jest nieodlaczna czescia mnie, zawsze mnie przestrasza. i to tak jakby ktos wystrzelil mi za plecami petarde. przed chwila splynela na mnie ze strumieniem wody z prysznica. taka przerazajaca swiadomosc ze mam tu tylko chwile ze turniejowy czas leci a ja jeszcze nie wiem jakie jest zadanie. ani czy jego wykonanie bedzie sie wiazac z wygrana czy z przegrana. takie uczucie pospiechu i krecenia sie w miejscu, wlasciwie w jednej jedynej istotnej i nieuniknionej kwestii. i wtedy chce miec to za soba jak najszybciej. nie powinnam nic pisac tak jak nic nie mowie. |