13:44 / 31.01.2007 link komentarz (4) | Od kilku dni cały dzień mam zajęty pisanie mnóstwa esemesów ze swoją Sylwią. Wykupiliśmy sobie po pakiecie 1500 esemesów za 5,5 złotych. Wypada po 0,35 grosza za esemes. W dwa dni nastukałem ich blisko dwieście!! A piszemy o wszystkim - komórka dość dobrze odgrywa rolę Gadu-gadu..
Dzisiaj pogoda straszna, leje i wieje, ale poszedłem jednak na piechotę do biblioteki, bo umówiłem się z Sylwią. Gdyby nie chodziło o dziewczynę, to za żadne skarby bym w taką pogodę nie poszedł nawet do kolegi z osiedla!!
W domku babcia toczy ze mną wojnę o to, że niczym innym się nie zajmuję, tylko znikam na pół dnia, a przez resztę czasu tłukę esemesy. Mówi mi, że na mózg mi chyba padło, że komórkę nawet na kibel zabieram i ciągle z kimś piszę. Oczywiście nie wie, że z Sylwią, bo byłaby chryja niesamowita. Przypomnę, że Sylwia jej nie przypadła do gustu, bo ma ledwie 18 lat, a ja już stary koń; że Sylwia ma w głowie same głupoty, etc, etc. Ja jednak się nie przejmuję i nadal kocham Sylwię. Spotykamy się najczęściej w bibliotece, czasem w Trafficu..
|