11:58 / 02.02.2007 link komentarz (1) | Sporo mniej jednak wczoraj popisałem, bo i nie siedziałem do późnej nocy, tylko skończyłem przed północą. Cyber mamy już za sobą, aczkolwiek za bardzo nie wyszedł, bo Sylwia nie wiedziała w pewnym momencie, co dalej robić..
Dzisiaj od rana cisza, żadnego esa. Wczoraj Sylwia mi mówiła, że dzisiaj idzie do pracy, do rozdawania ulotek. Być może ma ręce zajęte i nie może zajmować się telefonem. Jedno mnie tylko martwi, że wyłączony ma telefon. Wysłałem jednak 2 esy - jeden rano na powitanie, drugi przed wyjściem, żebyśmy się spotkali jak zwykle w bibliotece. Mam nadzieję, że nie dzieje się u niej nic złego..
Dzisiaj mam za sobą już sporo wędrówki po mieście, bo nadal nie mam biletu. Musiałem pójść do sklepu sanitarnego po uszczelki na Działdowską, a stamtąd do biblioteki za pl. Bankowy. Parę kilosów już zaliczyłem..
Zaraz oblukam, co słychać na grono.net
Gabiuszce odpowiadam, że te supertanie esy można wykorzystać tylko w sieci Heyah. Aby pisać do innych sieci, trzeba mieć na koncie zapas funduszy, bo te esy z pakietu nie przechodzą. Na szczęście mam jeszcze kilka znajomych osób z Heyah..
P.S. Przypomniał mi się fajny dowcip:
Przychodzi rano zasapany facet do sex-shopu i mówi:
- Proszę gumę w rozmiarze 205/45!
Sprzedawca idzie na zaplecze i długo szuka. W końcu wraca i mówi:
- W chwili obecnej nie mamy tego rozmiaru. Możemy zamówić. Niech pan przyjdzie jutro.
- A dziś nie da rady?
Sprzedawca zdziwiony pyta:
- A po co panu tak wielki rozmiar?
- Bo na skrzyżowaniu stoi moje auto i zaraz mi mandat wlepią!
|