14:37 / 05.02.2007 link komentarz (2) | 'Z dala od bananowców ,snów o niczym
Przemieszcza się znów po słów ulicy
Wiesz ,wiem za co muszą mu dać respekt
Za prostą rzecz -swoje zna miejsce
Na wali cukru ,żeby przy kimś smigać
I nie robi z siebie pępka świata w którym syf widać
Określa go jego praca ,nie jej efekty
Określa go stosunek- to jego elektryk
Często odpuszcza sobie filozofie z dupy
Niewielu jest takich ,których chociaż troche lubi
Nie ma z tym kłopotu i nie szuka przyjaciół
Pjona dla przyjaciół ,tchórzom kupa strachu
Był tu i był tam ,słyszał raczej dużo
Nie stara się zmieniać świata jak Jacek Kuroń
Mówi 'przez tych lat pare zdąrzyłem Boga zapomnieć
To popierdolone ,czuję się niestosownie gdy się modlę''
Jobix...
jedna z niewielu zwrotek w polskim rapie z którą się utożasmiam po głebszym przemyśleniu...
big up...
|