13:04 / 10.02.2007 link komentarz (23) |
Wczorajsza kolacja u K. (przepyszne polędwiczki i kluski śląskie w sosie, mniam) przerodziła się w troszkę dłuższy melanż. Odśpiewano mi sto lat, mimo że urodziny dopiero w poniedziałek. Był szampan, wino, piwo, szisza. Był poker (przegrałam lekko 200 zł) i wiadomo, że Ci co grają pierwszy raz mają szczęście (niestety to nie byłam ja). Dzisiaj bawię się gdzie indziej i tak, to jest mój sposób na zapalenie oskrzeli.
|