18:33 / 26.02.2007 link komentarz (30) | Weekend w Puławach zaowocował przelotnym romansem. Bo nie ma sensu się męczyć na odległość. Będziemy się widywać co jakiś czas. To starczy.
Wczoraj godzina 17, Akademia Muzyczna Chopina, studio nr 1. I tak do 2:30. Chłopcy nagrywali demo, a Pani MENADŻERKA (nadżerka) musiała przy tym być. Prawie 10 godzin w studio robo swoje i dzisiaj ledwo żyłam w pracy. Ja to ja, ale wyobrażam sobie jak oni się musieli czuć i czują dzisiaj. Dobre bity, dobre trąbki, basy, pianino, wokal. Niedługo koncerty. Bądź tam. (Na pewno tutaj się info pojawi)
A teraz zupa kalafiorowa, film, książka i spanie.
|