14:00 / 28.02.2007 link komentarz (0) | dzień dobry.
jadę zaraz po sos za książkę. transakcja sprzedaży. a później kupno 7" Metro. poszperam w winylach u chłopaków z SideOne. wczoraj na Discovery fajny materiał leciał o powstawaniu wosków. bez kitu.
nie ma to jak wolny dzień w środku tygodnia. ale jakoś średnio mi to pasuje. już wolałbym pracować. od tego odpoczywania coraz bardziej zmęczony się czuję. i sam nie wiem psychicznie czy fizycznie czy obie opcje jednocześnie. nienawidzę mieszkać sam, a jakoś nic w tej kwestii nie robię. w sumie to idealna opcja jak chcesz zaprosić dziewczynę do siebie. tylko, że ja nie mam dziewczyny.
pogoda jest do bani. a nawet jeszcze gorzej. koniec przekazu...
z wyrazami szacunku :D |