jestem w domu....
w moim..
bezpiecznym...
domu.....
nie sadzilam ze cos takiego moze sie wydarzyc wlasnie mi.....
ze bedzie mnie probowal wciagnac do windy...
ze bede musiala sie szarpac...
krzyczec pomocy.....
jestem roztrzesiona.....
jedyne co w tym momencie czuje to strach....
:(:(:(