Hmm dzis taki sobie dzien.
Kolo z wtrzymyki poszlo jak tako, cos tam sciagnalem i napisalem. Wczesniej z metody numerycznych z laborki dostalem 5,a z kartkowki 2. Z kolkwium z c++ dostalem max punktow i piateczke. Tak czy inaczej wcale mi nie do smiechu. Znowu jestem w domu :( Matka za sciana, a tylko patrzyc kiedy przyjedzie ten wyjebaniec. ehhh szkoda gadac. Ci ktorzy siedzieli wczoraj w nocy na #nlog mogli sie przekonac, ze moj stary to naprawde ma pojebane pod czaszka, nie jest mi wstyd za niego, ja sie poprostu juz do niego malo co odzywam i malo co sie do niego przyznaje. To niestety nieuleczalny przypadek, nie rokuje zadnej nadzieji na poprawe.
Jest mi zle tak w ogole.
|