kawon // odwiedzony 207955 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (399 sztuk)
21:36 / 04.04.2007
link
komentarz (2)
Czasem jestem jak to nawinął Gangstarr
no more mr nice guy
rozpędzam się i hamuję razem z piskiem chamstwa
wielki pan i władca tego świata,
miękki cham i zdrajca, autokrata.
czasem funduję bliskim łzy na sen
jestem zły, Twoje łzy, Twoich łez basen
nie płacz, jak Guns'n'Roses to powtórzę
moje słowa to kule, choć w zębach trzymam róże
nie mogę dłużej, usycha światopogląd
odkąd kłamstwo to ósmy cud œwiata mam go potąd
odkąd dokąd to kontynuacja jak okrąg
>wpadam w wir smutku jak kolarz na velodrome<
ale nie widać końca, mój tor to autopsja
szaleństwo matki i pijaństwo ojca plus obca forsa
a ja do cna od podstaw wybijam to gówno w górę
własnymi rękoma jak kloszard
to mój obszar, nie ma nawet granic jak Bośnia
mógłbym je ustalić, ale każdy z Was to pewnie obszcza
na liœć opada rosa, nie - to krew z tego pióra
jak tu grać? pytam kiedy mój anturaż umarł
na murach szadź, choć wiek to względnie młody
a siedziałem już z żyletką w wannie pełnej wody
skowyt zza drzwi, tętno? się gubi
jedyna para oczu tu przede mną to sufit
i tylko żeby ból ustał jak na ustach sól
gdzie jest ulga, bo tu dziś nie jestem cool
pustka.