Ehh kijowy dzis dzien. Strasznie nie chcialo mi sie isc na polibude, no ale poszedlem. Na materialach ceraminczych bylo tak sobie, a na matmie tez niezbyt ciekawie. Trochu nie rozumiem tych zadan z matmy, a za 2 tygodnie mamy miec kolokwium.
Po polibudzie chcialem od razu isc do domu, bo mam troche roboty na jutro, ale Anna wyslala SMSka no i poszedlem. Mama Anny poczestowala mnie dodatkowo obiadkiem bo bylem glodny. Fajna mame ma Anna tylko pozazdroscic.
Jutro znowu caly stracony dzien, czeka mnie blisko 3,5 h czekania na zajecia na polibudzie, tyle lacznie mam okienek. Moze sie do miasta wybiore by rozgladnac sie za jakimis butkami na zime. Dzis spadlo sniegu troche, ooo znowu zima :,0)
|