09:39 / 09.07.2007 link komentarz (2) | Byłeś za ścianą...
...może dwa metry ode mnie...
...wiedziałeś, że tu jestem...
...nie podszedłeś.
Usłyszałam tylko "cześć" i "papa".
Spokojnie. Nie będę robić scen- nie jesteś chyba jednak tego wart. Dwa inne światy, a zarazem tak podobne.
Tak przyzwyczaiłam się, że dla was jestem tylko obiektem seksualnym. Że liczy się to, że mam duże piersi i jestem w tym dobra.
Tak, lubię to.
Nie, nie zrezygnuję z przyjemności. Po co? Żebym po kilku miesiącach uświadomiła sobie to samo? Po co mam się przyzwyczajać a potem cierpieć jeszcze bardziej. Nie warto.
Nie jesteś pierwszym i nie ostatnim facetem, który ma do mnie takie podejście. Mam to gdzieś.
Chyba tylko za szybko otworzyłam przed tobą mój pancerz.
Najwyższy czas go zamknąć i spowrotem przybrać pozę zimnej suki. Tak jest łatwiej.
Przynajmniej nie będziesz wiedział, że mnie zraniłeś. |