11:14 / 11.07.2007 link komentarz (3) | 300 połączeń do Syrii pomogło. Dostałam smsa, że wszystko u niego w porządku i że niedługo zadzwoni. Uff.. jaka ulga cholernie się martwiłam. Mam tylko nadzieję, że nie sprawdzi skrzynki mailowej zanim zadzwoni do mnie, bo nie byłam zbyt miła w listach do niego... no co?? Martwiłam się.
Hehe... może na czekoladę pójdziemy w trójkę :) On jeszcze nie wie, że idziesz z nami ale to ma być słodka niespodzianka. Wogóle musi być słodko. Przecież po to właśnie tam idę- osłodzić sobie życie :) |